Granice poddania

Witajcie moi drodzy fetyszyści,

bardzo często spotykam się z pytaniami jak daleko jestem się w stanie posunąć będąc pod kobiecą szpilką. Bardzo chciałbym zapytać Was do czego jesteście zdolni by usatysfakcjonować swoją Panią.

Żeby rozpocząć temat to zdradzę Wam, że ja jeszcze nie spotkałem kobiety która pragnęłaby wyjść poza ramy "dobrego smaku" i naruszyć tematy powszechnie uważane za tabu.

Prosiłbym również o wypowiedzenie się w tej kwestii Pań - czego oczekiwałyby od swoich poddanych.

Pozdrawiam
K

Hmmm...bardzo ciekawy temat, zatem i ja postanowiłam odpowiedzieć. Jestem
Dominą z dolnośląskiego i mam na swoim koncie trochę doświadczeń. Tematy mocz i kał nie są mi obce, również pod moimi szpilkami...Nie odmówię zatem spotkania w powyższych klimatach, a oczywiście lizanie szpilek,które są mokre od pissu czy scatu również wchodzi w grę. Pozdrawiam.

W związku z tematyką tego forum, nie powinno nikogo zaskoczyć, iż nie posiadam żadnych granic, związanych z tematyką scat i piss, gdyż każdy kontakt w każdej formie z wydzielinami dominy, byłby dla mnie czystą przyjemnością. Nie mam również problemów z połykaniem, w związku z czym w tej tematyce jestem chyba całkowicie otwarty. : )

Granice w pozostałym zakresie wyznacza dla mnie przede wszystkim trwałe okaleczenie, pozostawiające ślady i dominacja publiczna. Na to nie mógłbym wyrazić zgody.

Uromanko, jeśli nie odmawiasz spotkania w powyższych klimatach to rozważ czy nie chciałabyś przetestować nowego adoratora Twojego kału i moczu, takiego jak ja.